Mało jest dzieci, które lubią się uczyć same z siebie. Część z początku – i owszem – wykazuje pewne zainteresowanie nauką na samym początku. Wtedy – bywa – robią czasem nawet więcej i szybciej, niż wymaga tego program. Ale później, kiedy przybywa przedmiotów, część z tej grupy zaczyna odczuwać zniechęcenie. Być może chodzi o to, że trzeba spełnić pewne minimum, aby rok szkolny jednak zaliczyć.
Zniechęcenia do nauki
Na wielu rodziców i ich pociechy oddziałuje też i to negatywnie tendencja do porównywanie się i swoich bliskich z osobami trzecimi albo dziecka z samymi sobą. „Ja w twoim wieku miałam / miałem lepsze oceny”, „A Krysia to ma same dobre oceny – widzisz? Jak się chce, to można”. Niestety, takie porównania nie odnoszą zazwyczaj dobrego skutku. A dzieci bywają różne. Dodatkowo dzisiaj rośnie świadomość różnych dysfunkcji, które utrudniają dzieciom naukę. A jak zachęcić dziecko do nauki? Na pewno nie oceniać na podstawie ocen szkolnych. Wiadomo – każdy rodzic chętnie słucha pochwał nt. swojego dziecka.
Jak zachęcić dziecko do nauki?
Jednak nie da się nigdy przewidzieć, jak nawet przeciętnie zdolne dziecko będzie sobie przy aktualnym programie radziło. Jego potencjalne zdolności mogą okazać się dopiero w późniejszych latach nauki. Z dziecka powinniśmy być dumni, bo jest i jest nasze. Z naszej strony pociecha powinna mieć wsparcie. Nie powinna za to bać się nawet kiedy te typowo szkolne oceny są marniutkie. Bo tak naprawdę mało która szkoła uczy np. myślenia, wyciągania wniosków, szukania informacji – czyli tego, co naprawdę może się w życiu przydać. aby zachęcić dziecko do nauki, warto poszukać z kilku dziedzin trochę ciekawostek. W dobie Internetu jest to naprawdę łatwe. Dlaczego? Bo właśnie to, co ciekawe najłatwiej nam zapamiętać, niezależnie od dziedziny. Warto też pamiętać, że czasem trzeba pozwolić dziecku opanować jedynie niezbędne minimum, bo po prostu więcej się nie da na danym etapie. Być może kiedyś dziecko uzupełni samo pewną wiedzę, bo po kolejnych kilku, czy kilkunastu latach nagle otworzą się jakieś drzwiczki i zainteresowanie przyjdzie samo. Czy mówienie: „przecież uczysz się dla siebie” pomaga? Nie zawsze, a wręcz rzadko. Np. wiele osób zaczyna rozumieć sens nauki języków obcych, dopiero kiedy zaczynają się w danym języku porozumiewać.